Wiersze

Czarowanie

Zaklinam lato
koralami biedronek
nanizanymi na trawy
Kamień z Dunajca
przykładam do serca

Mokry od pragnień
wyskakuje z rąk
niby pstrąg

Świerszcze wołają
w zieloność traw
wplatam się
Zanurzam w błękit nocy
blask lampki księżyca

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *