Wiersze Czarowanie 2025-05-03 Zaklinam lato koralami biedronek nanizanymi na trawy Kamień z Dunajca przykładam do serca Mokry od pragnień wyskakuje z rąk niby pstrąg Świerszcze wołają w zieloność traw wplatam się Zanurzam w błękit nocy blask lampki księżyca Poprzedni Stół Nowsze Gorczański świt Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedziTwój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *Nazwa * Adres e-mail * Witryna internetowa Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy. Komentarz Δ