„Habibi” nagradzam za wiersz „Z tamtych lat”, który po tym, co opisane wyżej, przywraca uczuciom właściwą im godność. To ciche westchnienie do działkowego raju Nowej Huty, do uśmiechu babci skrytej za krzakiem bzu, do powagi dziadka w mundurze, do zwykłych obrządków dnia i cynamonowego zapachu świąt. Oto domowe ciepło dzieciństwa, wychwalane nawet przez wieszcza Adama! Absolutna szczerość i prostota tego wspomnienia jest największym walorem utworu „Habibi”.