Wiersze
Marzenie
Chciałam dostać różę od chłopaka z cukierni on uśmiechy zamienia w eklerki babki a może ptysie miłość wpisuje w piernikowe serce czasem upiecze tort osłodzi samotność rurką z kremem albo pączkiem Czy trzeba więcej?
Życiorys
debiutowałam
w siedemdziesiątym trzecim
na miejscowej porodówce
zwyczajnie ukończyłam
podstawówkę
w innym mieście
szkoła średnia
z internatem
pełnym chłopców
wystarczyła
platoniczna miłość
dym z papierosa
matura w porze kasztanów
wydawała się przepustką
we mnie mieszkało
dziecko z pokoju na piętrzeList do Ginsberga
Załapaliśmy się na wschód
towarowym odjechał świt
kwiat rozkwita w ustach
dziewczyny podciągają suknieDziś w Meksyku
przeżyłem sen
zatopiony w ciele mulatki
wypaliłem ogromne cygaro
z przyjacielem o białych zębachTeraz mknę przed siebie
zachwyt przygryza wargi
tylko ciebie brak
objętego skrzydłem szlafrokaObrazek
Wiersz Nagrodzony „Złotą Lirą” w 2009 roku
Widziałam w oczach kobiety
małego chłopcaWczoraj
układała do snu
podawała mleko w butelce
mierzyła gorączkęJutro
zaniesie papierosy do celi
jej wyrok trwanie można być zwolnionym z miłości