III Nagroda – Ogólnopolski Konkurs Poetycki „O Laur Adama 2024” w Pińczowie
III Nagroda – Ogólnopolski Konkurs Poetycki „O Laur Adama 2024” oraz recital Tomka Wachnowskiego w Pińczowie.
11 maja 2024
Autystyczny kokon
Żyję w kokonie
Niebieska skorupka
Przepuszcza słońce
Mówię
Krzyczę
PłaczęMama nie rozumie
Otacza mnie
Niewidzialna nić
Uwolnij mnie
PrzytulNawet gdy drapię
Błagam o miłość
Nie odrzucaj
UratujJak jaskółka – Agnieszce K.
Nie wiem jak Tobie jest po tej stronie życia
Czy nowe stoi na półce obok starego
Dom ulepiony pod rodzinnym dachem
Miłością karmione pisklętaNowe miasto nawet niebo
Oswajane miejsca i ulice
Czy budzisz się szczęśliwa
Świtem bladym czy różowym
Parzysz dzień i układasz kawęIle schodów przebiegasz
Chlebów rozkrajasz znakiem krzyża
Nie wiem czy wiara w Tobie mocna jak serce
Na skrzydłach listów przylatuję do CiebiePrzed narodzinami
jeszcze Cię ciepłe morze kołysze
lęk żaden nie budzi nocą
jeszcze w mamusi kocyk wtulony
nie wiesz co ból i łzyjeszcze Cię chroni ściana brzucha
przed zgiełkiem i hałasem
usta czekają na pierwszy oddech
niewinny uśmiech rozkwitajutro odetną od pępowiny
a świat powita chłodem
rozkołysane pochwycą ręce
szczęśliwe i zachwyconeMascha Kaleko
Życie w ucieczkę zamienione
pod znakiem gwiazdy
szukam domu
czy jest na mapie miejsce
gdzie będąc sobą będę u siebieWszędzie tak obca
ciągle na walizkach
zamiast biletu
ściskam w ręce wiersz
wciąż zawierucha
przegania po świecie
ludzie odchodzą
cierniem po nich śmierćMascha Kaleko (1907-1975) niemiecka poetka żydowskiego pochodzenia, urodzona w Chrzanowie
Wędrowiec
Kiedy jesień rozszeleści się w Tobie
jarzębina spłonie rumieńcem
mgły nad ranem otulą Cię szalem
pójdziesz tam gdzie skoszonych zbóż wieńcew sadzie gruszom kłaniać się będziesz
przy kapliczce z Madonną pomilczysz
śliwie ulżysz co w polu brzemienna
a z księżycem noc całą przegadaszz bocianami na wiosnę powrócisz
pełen ciepła plecak przyniesiesz
Twoje oczy jak gwiazdy zapłoną
świeże ziarna miłości w świat rzuciszSielanka
A gdyby tak….
zanurzyć się
w trawie
zapomnieć o świecie
i leżeć bezgłośnie przeżuwając chmurynie myśleć o pracy
bezrobotne rozłożyć ręce
na kobiercu lata
dać się przebić promieniom słońca
na wylotzatrzymać to w sobie
jak w bursztynie
oddech chwiliTaka Bajka
„Od jutra może mnie Pan spotkać
jedynie pod moją nieobecność.
Jestem u braci Grimm”.
( Ewa Lipska)chowam się w fotelu Dziadka
włożona między kartki
z Czerwonym Kapturkiem
podróżuję do Babcizaglądam po mleko
dla Pięciu Koźlątdla Biedronki
mocna kawa
i za okładkowe plotkiwieczór gra
szelestem kartek
nowe bajkio zapomnianej Królewnie
o podstępnym Grajku
o Krecie w karecieśnią szczęśliwe zakończenia
proszę poczekaćZ tamtych lat
Pożółkła fotografia
Nieśmiały uśmiech w bzach
Chowała moja babcia
Dziadek w mundurze wojskowym
Spoglądał poważnieKochali się zwyczajnie
Cynamon świątecznych dni
Codziennie kawa
Kuchenny stół
Osobny świat
Rozkwitał w porze obiaduDziałkowy raj Huty
Dorodne śliwki, grusze
Biegały dzieci
Maciejka pachniała
Muzyką graną przez świerszczeMiłość zwyczajnych ludzi
Z kryształowej cukiernicy
Podjadaliśmy kostki
Została pamięć
I siła by żyć…wiersz nagrodzony w Konkursie „Serduszkowy wiersz” Rabka Zdrój 2010 r
Daj znać jeśli będziesz