za zamkniętymi drzwiami
wystawa się rozbiera
leniwie podciąga sukienkę
fotografia zatrzymana w biegu
opada powoli
szyby pamiętają muśnięcie spojrzeń
przechowują pod parapetami zachwyty
bezbarwna wystawa
nie przyciąga przechodniów
upał tylko przycupnął
jak spóźniony koneser
spija resztki ze ścian
Krakowska Noc Poetów – Almanach XXXVI- Kraków 2008